Posty

Wyświetlanie postów z 2015

Życzenia

Z racji tego, że nie wiem czy uda mi się do świąt coś napisać chciałabym wam złożyć życzenia. Życzę wam spokojnych świąt, dobrego jedzonka na stole i wymarzonych prezentów. Udanego Sylwka i dużo dużo wspaniałych wspomnień! WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!! ;* Życzy: Bestyjka ^^

Most

Stałam na moście opierając się o barierkę. W odbiciu rzeki widziałam siebie. Co ja takiego zrobiłam, że nie było już miejsca dla mnie? Może to dlatego jestem tak traktowana, bo wydaję się inna? Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał. Bycie innym ich zdaniem jest złe. Chciałbym się poczuć chcianym. Metr ode mnie stoi piękna szatynka. Przychodziła i wpatrywała się w rzekę. Raz widziałem, że płakała. Chciałbym jej jakoś pomóc. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał.  Jak zawsze zostałam popychadłem całej szkoły. Nie wytrzymałam i uciekłam. Poszłam na most. Był tam jak zawsze tajemniczy brunet. Tym razem stanęłam obok niego. Oparłam głowę o jego ramię. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał. Powiedziałem jej, że mi się spodobała. Słodko się zarumieniła. Gdy odwróciła głowę w moją stronę pocałowałem ją. Oddała go. Coś mi się zdawało, że ten most będzie miejscem naszych częstych spotkań. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał. Od roku się z nim spotykam na moście. Olałam to co mówią o mnie inni. Bycie innym

Bez miłości

Podniosłem z podłogi czarny jak smoła zeszyt. Otworzyłem go na przypadkowej stronie. Był na niej rysunek. Rysunek przedstawiał rękę. Ale nie byle jaką rękę. Pociętą. Przeraziłem się trochę, ponieważ nie wiedziałem czyj to dziennik. Otworzyłem na ostatniej stronie i zauważyłem koślawy podpis. Mr. Poliester Nie kojarzyłem nikogo o takim nazwisku. Pod spodem było jeszcze napisane, że to nie jest prawdziwe nazwisko. Zastanawiałem się, więc czyje to jest? Gdzie położyłem ten cholerny zeszyt!? Powinienem trzymać swoje rzeczy przy sobie. Westchnąłem głęboko i pogodziłem się z tym, że go nie znajdę. Były tam wszystkie moje zapiski. Najgorsze było to, że był tam mój rysunek. Nie chciałem by ktoś go zobaczył. Dobrze, że nie podpisałem się moim prawdziwym nazwiskiem. Czasami nazwisko panieńskie mamy się przydaje. Ugh, ale to upierdliwe. Zawsze myślałem, że jestem ten najgorszy. I chyba zostanie tak na zawsze. Chyba, że znajdę swoją prawdziwą miłość. Nie mogłem dojść do k

Nalu ~ Lusia

Przez wielki las szła dwójka blond włosych magów. Już z daleka było widać, że jeden z nich to chłopak. - Lu proszę cię. Natsu? Naprawdę? Nie mogłaś kogoś innego wziąć do tej misji? - zapytał - Laxus nie wkurzaj się. Tak naprawdę. Nie, nie mogłam. Natsu zawsze mi pomagał, więc teraz ja chcę mu pomóc. - odpowiedziała blondynka Chłopak z błyskawicą na oku westchnął i otworzył drzwi gildii. - Ale pamiętaj. Jeśli coś ci się na tej misji stanie to go zabiję. - warknął i odszedł Lucy wzruszyła ramionami i poszła w stronę baru. Usiadła na jednym ze stołków i poprosiła Mirę o sok pomarańczowy i odwróciła się w stronę gildii. - Lucy, mam pytanie. - podszedł do niej Gray - Co chcesz? - Um.... - nie dokończył, bo dostał krzesłem od Laxusa Blondynka zaśmiała się i wypiła do końca napój. - Zostaw moją siostrę w spokoju. - warknął Laxus do Natsu Różowo włosy  poczerwieniał na twarzy, podszedł do Lucy i pocałował ją na środku gildii. - Natsu masz trzy sekundy aby uciec! - wydarł się Laxus Ten zaśmiał

Syrenka czy człowiek? Można być dwoma rasami na raz?

Plaża. Miejsce, które kocham. Nigdy nie byłam pewna moich decyzji, ale ta, którą niedługo podejmę będzie na całe moje życie. Westchnęłam i zanurzyłam się z powrotem w oceanie. Och, zapomniałam powiedzieć kim jestem! Tak, więc jestem syreną. Tak. Syreną. - Roila! - usłyszałam głos mojego ojca - Ojcze! Przepraszam za spóźnienie! - ukłoniłam mu się - Siadaj już do stołu. - nakazał, a ja zrobiłam to co chciał Miałam 11 sióstr. Pioki była najstarsza i najmądrzejsza, Xeria była rok młodsza od Pioki, Parvanna dwa lata młodsza od Xerii, Uter rok młodsza o Parvanny, Itwanna dwa lata młodsza od Uter, Trex rok młodsza od Itwanny, Mysolia dwa lata młodsza od Trex, Osylia rok młodsza od Mysolii, Eris dwa lata młodsza od Osylii, Kytna rok młodsza od Eris, Loverna dwa lata młodsza od Kytny i ja najmłodsza Roila. - Pioki proszę naucz siostrę żeby się nie spóźniała. - rozkazał ojciec - Oczywiście. - odparła - Roila chodź. - powiedziała Popłynęła do naszej wspólnej sypialni, a ja za nią. Usiadłyśmy na ł

Pytanie

Mam do was pytanie. Chodzi o to w jakiej perspektywie chcecie abym pisała miniaturki. Mają być w pierwszej osobie czy w trzeciej? Dla mnie obojętnie, bo w obu wersjach mi się pisze dobrze. Decyzja należy do was! Pozdro

Porąbanie :D

* Bastian * Wyjechałem dzisiaj rano. Zostawiłem mojej dziewczynie jedynie kartkę z napisem Kocham Cię. Pewnie mnie znienawidzi, ale co tam. Siedziałem właśnie na plaży popijając piwo. Westchnąłem i wstałem z leżaka. Przeczesałem ręką swoje blond włosy i zanurzyłem się w oceanie. Nazywam się Bastian Wood. Tydzień temu zostawiłem dziewczynę, którą kocham. Nie chciałem tego robić, ale byłem zmuszony. Wynurzyłem się z wody daleko przy barze zauważyłem moją siostrę, Jessicę Wood. Wyszedłem z wody i podbiegłem do szatynki. Złapałem ją w pasie i okręciłem się z nią w ramionach. - Bastian! Puszczaj mnie! - krzyknęła i zaczęła wierzgać nogami Puściłem ją, a ona obróciła się do mnie przodem. Miała groźny wyraz twarzy, ale po chwili roześmiała się. Przytuliła mnie i pociągnęła w stronę swojej przyjaciółki. - Rikki! - krzyknęła i złapała rudowłosą za koszulkę - Jess, Basik co wy tutaj robicie? - zapytała się nas - Bastian musiał wyjechać, bo mu grozili, a ja mam wakacje. - odpowiedziała mo

Wherever You Are ♥

Wstała wcześniej niż zwykle. Wyłączyła budzik w telefonie i poszła się ubrać. Miała wielki wybór ciuchów, ale ona zawsze wybierała te luźniejsze. Nie lubiła się stroić i malować. Nie tak jak jej najlepsza przyjaciółka. Westchnęła i dokończyła się ubierać . W kuchni zrobiła sobie kanapki i je zjadła. Wzięła pieniądze i wyszła z domu. Szła wolnym krokiem. - Tara zaczekaj! - krzyknęła do niej jej najlepsza przyjaciółka - Misa przecież wiesz, że ja i tak szybko nie chodzę. - westchnęła Brunetka dochodząc do blondynki zwolniła. Przytuliły się na powitanie i poszły do liceum. Przed wejściem na dziedziniec stała najpopularniejsza paczka. Tara spojrzała na kapitana drużyny piłkarskiej, Damona. - Idzie szara myszka, która nie potrafi się odezwać! - krzyknął ze śmiechem jego najlepszy kumpel, Ashton Blondynka zacisnęła rękę na ramieniu i poszła z opuszczoną głową w stronę swojej szafki. Wyjęła z niej książkę i laptopa i razem z Misą poszła na lekcję aktorstwa. - Dzień dobry! Od dzisiaj będziemy

Informacja

Uwaga!!!!!! Ogłaszam konkurs na bycie adminem :D Będzie on składał się z dwóch konkursów. Tak, więc przyjmę możliwe, że dwie osoby! I konkurs: - opowiadanie - mało błędów : ortograficznych i stylistycznych - na temat:  * Igrzysk Śmierci * Harry'ego Pottera * Jakiegoś anime (musicie podać tytuł z jakiego) * Inne (tzn.fantasy,romans czy co tam wymyślicie) - musi zawierać: * tytuł * podsumowanie (twoją opinie) II konkurs: - rysunek - na kartce i potem zrobione zdjęcie -  na temat: * czarownica * zwierzę (smok, wilk, feniks itp. itd.) - musi zawierać: * tytuł * twój podpis Oba konkursy trwają 16 maja! Prace wysyłajcie na e-mail: saki3545@gmail.com Życzę wszystkim powodzenia! Wyniki będą 17 maja o godz. 20.20!  NIE MOŻNA BRAĆ UDZIAŁU W DWÓCH KONKURSACH!!! Pozdro!

Tabletki - uzależnienie pewnej dziewczyny

Znowu to samo. Bierze 10 tabletek. Nie wie po co, ale je bierze. Siedzi sama w łazience. W domu oprócz niej nikogo nie ma. Jej chłopak wyszedł do sklepu, a ją zostawił samą. Wiedział co ona robi ze swoim życiem, ale nie potrafił jej pomóc. Wstała i poszła do kuchni. Wzięła z lodówki sok i upadła na podłogę. Blondyn wszedł do domu i od razu zaniósł swoją dziewczynę do sypialni. Bał się o nią. - Skarbie czemu ty mi to robisz? - zapytał się jej głaskając jej włosy Brunetka spała. Sebastian wstał i poszedł do kuchni. Zrobił sobie kanapki i kawę. Wziął wszystko i poszedł do salonu. Włączył w telewizji i zastanawiał się co ma zrobić. Był na nią zdenerwowany, bo nie wiadomo po co brała te głupie leki! - Kurwa! - krzyknął nagle i wybiegł z domu Biegł szybko do domu swojego najlepszego przyjaciela, Szymona. Wszedł do niewielkiego mieszkania i skierował się od razu do salonu. - Szymciu musisz mi pomóc! - krzyknął - Seba uspokój się i mów o co chodzi. - odpowiedział spokojnym głosem Szymon - Jak

Dramione?

Początek wakacji. Coś co każdy uczeń lubi. Nawet ja, Hermiona Granger. Siedziałam sama w przedziale. Westchnęłam i myślałam co zdarzyło się przez ten rok szkolny. Pokłóciłam się z Harry'm i Ronem. Jedynie Ginny przy mnie została. Tak się zamyśliłam, że nie usłyszałam jak ktoś wszedł do przedziału. - Granger ile masz zamiar się nad sobą użalać? - Nie twoja sprawa Malfoy. Co się interesujesz taką brudną szlamą jak ja? - warknęłam na niego - Właśnie, że moja. Ruda się o ciebie martwi. Zresztą ja, Blaise i Pansy też. I Nie uważam cię za szlamę. Jak się uspokoisz przyjdź do naszego przedziału albo my przyjdziemy tutaj. - powiedział i wyszedł Wstałam i zaklęciem pomniejszyłam swoją walizkę. Wyszłam z przedziału i skierowałam się do swoich przyjaciół. Mijając przedział gdzie siedzieli Harry i Ron usłyszałam krzyk. - Ale Harry ona jest nic nie znaczącą szlamą! W moich oczach pojawiły się łzy, ale z szłam dalej z podniesioną głową. Zobaczyłam z daleka Pansy i Draco. - Smoku proszę. Ten osta

Trochę magii, trochę smutku, trochę miłości = Gorzkie Żale

Przepraszam za to co zrobiłem. Proszę Kochanie wybacz mi. Tęsknię za tym co było. Tęsknie za Tobą. Myślałem, że tak będzie lepiej. Kocham Cię. Twój na zawsze  Jason Włożyłem list do koperty i dałem go mojemu feniksowi. Tęskniłem za moją kochaną Molly. Westchnąłem i położyłem się na łóżku. Myślałem co mi odpisze. - Jason złaź na kolacje! - krzyknęła na mnie moja o rok młodsza siostra Podniosłem się i z niechęcią poszedłem. Moja mama uważała, że Molly nie jest dla mnie, ale ja ją pokochałem. Zjadłem i z powrotem poszedłem na górę do pokoju. Na moim biurku leżał list. Wziąłem go i otworzyłem. Myślisz, że jedno głupie przepraszam wystarczy!? To się grubo mylisz! Nie wyskakuj mi tutaj z Kochanie! Tęsknisz tak!? Za mną!? A jak ja cię potrzebowałam to cię nie było! Wiesz jak ja się czułam, gdy pocałowałeś Minervę!? Czułam się jak ostatnia, najgorsza szmata, którą można kiedy się chce porzucić! Ty już lepiej nie myśl! Wiesz ile ja nocy przez ciebie przepłakałam!? Nie wiesz, bo cię to nie