Miniaturka o Igrzyskach Śmierci
W tym roku były 4 Igrzyska Poskromienia. W tamtym roku jedne wygrałam. Mam teraz 14 lat i mogę znowu brać w nich udział. Jestem z 12 Dystryktu. W naszym dystrykcie było 4 zwycięzców. Gdyby Haymitch nie umarł byłoby 5. - Sabina chodź tu! - zawołała mnie moja mama - Już idę! Zeszłam do niej, a ona dała mi przygotowane ciuchy . Przebrałam się w nie i pokazałam się mamie. Chciała mnie uczesać, ale jej nie pozwoliłam i uczesałam sobie sama kucyka. Wybiegłam z domu i wstąpiłam jeszcze po Katniss, Peetę i Simona. - Kotna jak tam małe szkraby? - zapytał się jej Simon - W porządku, ale boję się o nie. - powiedziała smutno Przytuliłam ją i pocieszyłam, że wszystko będzie dobrze. Weszliśmy już akurat na plac główny wtedy, gdy mieliśmy z Mariką wchodzić na scenę. - Moi drodzy Kapitol ogłosił, że w tym roku będę Igrzyska Ćwierćwiecza! Myślałam, że zemdleję. Widziałam jak Katniss się spina. - No to na początku dziewczyny. - powiedziała i popatrzała na nas współczująco - Katniss Everdeen!