Nieznany mag Fairy Tail cz.2

Pewna dziewczyna siedziała pod drzewem i czekała na swoją najlepszą przyjaciółkę, która była jej exceedem. Miała już 18 lat i pewnie jej przyjaciele o niej zapomnieli.
- Natsu czekaj! - usłyszała jakiś głos
Szybko wspięła się na drzewo i czekała aż ci ludzie przejdą. Nie chciała aby ją widzieli, ale gdy zobaczyła znak na ramieniu chłopaka zeskoczyła.
- Magowie Fairy Tail? Hę?
- Kim ty jesteś!? - wykrzyknął różowo włosy
- Magiem idioto. - powiedziała
Nagle podleciały do nich dwa exceedy.
- Kayla ratuj! - wykrzyknął biały kot
Ona podskoczyła i wzięła swojego kota.
- Gdzie tak właściwie idziecie? - zapytała się Kayla
- Do gildii. - odpowiedziała jej blondynka
- Idziemy z wami! - krzyknęła Crystal
Tamci pokiwali głowami i ruszyli w dalszą drogę. Niestety drogę zastawili im magowie Raven Tail.
- Kayla zdradziłaś naszą gildię!
Tamta zaśmiała się i wyciągnęła jeden ze swoich platynowych kluczy.
- Otwórz się bramo Księżyca! Moon! - wykrzyknęła
Obok niej pojawił się młody mężczyzna. Jego cera była mlecznego koloru, włosy miały srebrzysty kolor, a ubrany był na biało. Szybko ich zaatakował i zniknął, a Kayla przywiązała do drzewa i zaczęła znowu iść z towarzyszami do gildii.
Dotarli do niej po ośmiu godzinach. Kayla weszła na dach gildii i zaczęła rozmyślać czy jej przyjaciel ją jeszcze pamięta.
- Słyszeliście, że Erza i Gray wracają!? - usłyszała głos Miry
Daleko zobaczyła znajome fryzury. Zeskoczyła z dachu i podbiegła do chłopaka w czarnych włosach.
- Kayla!?
- Tak to ja idioto! - krzyknęła Kayla
On i Erza przytulili ją i zabrali do gildii.
- Gray walcz ze mną! - krzyknął Natsu
Kayla strzeliła w różowo włosego swoim czarnym płomieniem i się uciszył.
- Kayla ratuj proszę! - krzyknął do niej biały exceed
Podbiegli nagle do niej jej przyjaciele i każdy po kolei mocno przytulał. Podeszła do Demonicy i spytała się jej gdzie jest mistrz.
- W czym mogę ci pomóc? - usłyszała za sobą głos mistrza
- Chciałabym się ciebie coś spytać. - powiedziała spokojnie
- Jeśli chodzi o twoją rangę nadal pozostaje bez zmian. - powiedział spokojnie
Kayla ucieszyła się i pobiegła do swoich przyjaciół.
- Kayla może wybierzemy się na jakąś misje w takim samym składzie jak kiedyś? - zapytał się jej przyjaciel
Ona pokiwała głową i zaczęła rozglądać się za Laxusem i Gildartsem, ale nigdzie ich nie było.
- Wyruszyli na misję. Gildarts na 100 letnią, a Laxus na 10 letnią. Niedługo powinien wrócić. - powiedziała do niej Mirajane
- Okej. Dzięki za informacje Miruś. - powiedziała Kayla i poszła trenować
Po dwóch godzinach zobaczyła przez okno znajomą blond fryzurę. Weszła do gildii i skoczyła na Laxusa.
- Kurwa Kayla nie skacz tak na mnie! - krzyknął do Kayli
Ona zaśmiała się i poszła do lady.
- Mira dasz mi sok pomarańczowy?
Tamta pokiwała głową i podała Kayli to o co prosiła. Myślała co się jeszcze wydarzy.
- Słuchajcie! Za trzy tygodnie będą mistrzostwa magiczne! - krzyknął mistrz - Chcę aby w nim wystąpili magowie klasy S! Ale niestety nie ma Gildartsa, więc wybierzemy kogoś innego.
- Mistrzu ja nie mogę! - krzyknęła Kayla i wyszła z gildii
Za nią pobiegł Gray i próbował ją uspokoić.
- Gray ja nie mogę. Mam znaki dwóch gildii.
- Co? Jakich?
- Fairy Tail i Raven Tail.
- Ale jak?
- Bo gdy miałam 5 lat dołączyłam do Raven no, ale uciekłam i dołączyłam do Fairy Tail.
- Rozumiem. Pokaż im, że tak naprawdę jesteś wróżką!
Kayli zaczęły lecieć łzy i przytuliła się do chłopaka. Weszli do gildii i ruszyli w stronę Makarova gdzie oznajmili, że Kayla jednak będzie brała udział.
- Słuchajcie dzieci! Teraz powiem wam kto będzie brał udział!
Kayla, Mirajane, Laxus, Erza i Gray! Rezerwowym uczestnikiem jest Natsu! - wykrzyknął mistrz
Ni stąd ni zowąd Kayla poszła do swojego domu. Trzy tygodnie minęły bardzo szybko.
Weszła do gildii wypoczęta i wzięła swoich przyjaciół do pociągu. Wszyscy śmiali się z Natsu i Laxusa.
- Jakim cudem nie masz choroby lokomocyjnej? - zapytała się Mira
- Deliya i Igneel mi pomogli się jej pozbyć. - powiedziała
- Znasz Igneela!? - wykrzyknął Natsu gdy wysiedli z pociągu
Kayla pokiwała głową i poszła w stronę pensjonatu, w którym mieli się zatrzymać.
Leżała na łóżku i myślała o tym kogo wystawią inne gildie. Bała się walki z Szablo zębnymi. Do pokoju wszedł Gray i usiadł obok Kayli.
- Coś się stało?
- Nie. No dobra tak. Boję się walki z Saber.
- Czemu?
Kayla wzruszyła ramionami i przytuliła się do przyjaciela. Nagle do pokoju wbiegli reszta zawodników i powiedzieli im, że jak najszybciej muszą się dostać do pałacu. Kayla uśmiechnęła się chytrze i powiedziała im, że mogą się teleportować. Złapali Kaylę i po chwili byli pod pałacem.
- Gratulacje Fairy Tail! Jesteście pierwsi na mecie! - krzyknęła księżniczka
Byli bardzo ucieszeni. Mogli wracać do hotelu, więc postanowili, że w drugą stronę się przejdą. Mieli trochę czasu, aby wypytać Kaylę co z nią było przez te 12 lat. Ona opowiedziała im o wszystkim i skończyła akurat gdy weszli do hotelu. Poszli od razu do pokoju i każdy szybko zasnął. Kayla obudziła się w nocy, ale nie potrafiła już zasnąć, więc postanowiła się przejść. Wzięła swoją pelerynę i wyskoczyła przez okno. Szła wzdłuż rzeki i myślała nad swoim snem. Smoki, które uczyły niektórych magów mają powrócić. Nagle zderzyła się z czarnowłosym chłopakiem.
- Przepraszam zamyśliłam się. Rogue!? - wykrzyknęła
- Spoko Kayla. - powiedział
Pokiwała głową i zaproponowała mu spacer, ale on powiedział, że czeka na Stinga, więc Kayla szła dalej sama. Wróciła do hotelu i obudziła resztę, bo zaczynało być coraz jaśniej. Tamci szybko się przebrali i poszli do mistrza, który zabrał ich do areny gdzie miały odbywać się igrzyska. Weszli na arenę, a Kayla myślała, że zemdleje.
- Rozpoczynamy Wielkie Igrzyska Magiczne-kabo!
Tłum rozkrzyczał się na dobre.
- Pierwszą bitwę stoczą: Kayla Black z Fairy Tail i Sting Eucliffe z Sabertooth!
Wyszli na środek areny.
- Nie chcę z tobą walczyć. - powiedział blond włosy
- Ja z tobą też, ale skoro muszę.
Sting uśmiechnął się i tylko powiedział powodzenia i odszedł w jedną stronę areny.
- Ryk ognistego smoka białych cieni! - zaatakowała Kayla
Z jej buzi wyleciał czarny ogień z białymi przebłyskami.
- Nauczyłaś się używać trzech magii naraz? - spytał się jej Sting
- Miałam na to dużo czasu.
Przez pół godziny walczyli nieustannie, ale nikt nie wygrał.
* trzy tygodnie później *
Wracali właśnie z misji gdy drogę zastawili im dwa smoki.
- Deliya, Igneel! - krzyknęła Kayla i przytuliła się do smoków
- Hej mała. Jak tam twoja pamięć? - spytał się Igneel
- Powoli wraca. - odpowiedziała
Natsu, który był z nimi na misji zaczął wypytywać Igneela co robił przez tyle lat.
- Uspokój się napaleńcu! - krzyknęła Erza
Reszta zaśmiała się i zaczęli rozmawiać ze smokami. Dowiedzieli się od nich po co przybyli.
- Czyli Acnologia chce zniszczyć świat? - spytała się Kayla
- Dokładnie. - odpowiedział jej Igneel
Nagle szkarłatnowłosa wstała i zmieniła swoją zbroję.
- Erza coś nie tak? - spytała się Mirajane
- Ktoś tu jest. - powiedziała
Kayla też wstała i poszła w stronę wysokich drzew.
- Grandine możesz nas tak nie straszyć!? - krzyknęła Kayla - A kim jest ta słodka dziewczynka?
- Przepraszam. To moja uczennica Wendy.
Kayla pokiwała głową i ruchem ręki wskazała białemu smokowi, że ma za nią iść. Rozmawiali ze smokami przez dobre 8 godzin i niestety musieli się zbierać. Ich przyjaciele zaproponowali im małą podwózkę. Po trzech godzinach byli już w domu.
Przez resztę lat wiele się zmieniło. Gray i Kayla byli razem i spodziewali się dziecka. Natsu był z Lucy, Mira z Laxusem i byli bardzo szczęśliwi. Erza zaczęła się spotykać z Jellalem. A mała Wendy odnalazła swoją miłość przy boku Romeo. Dalej za mnie będzie pisać życie. Bądź tego pewien.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miniaturka na przywitanie :) Miniaturka Dramione

Dramione?

Miniaturka Blinny ^^