Most

Stałam na moście opierając się o barierkę. W odbiciu rzeki widziałam siebie. Co ja takiego zrobiłam, że nie było już miejsca dla mnie? Może to dlatego jestem tak traktowana, bo wydaję się inna? Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał.
Bycie innym ich zdaniem jest złe. Chciałbym się poczuć chcianym. Metr ode mnie stoi piękna szatynka. Przychodziła i wpatrywała się w rzekę. Raz widziałem, że płakała. Chciałbym jej jakoś pomóc. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał. 
Jak zawsze zostałam popychadłem całej szkoły. Nie wytrzymałam i uciekłam. Poszłam na most. Był tam jak zawsze tajemniczy brunet. Tym razem stanęłam obok niego. Oparłam głowę o jego ramię. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał.
Powiedziałem jej, że mi się spodobała. Słodko się zarumieniła. Gdy odwróciła głowę w moją stronę pocałowałem ją. Oddała go. Coś mi się zdawało, że ten most będzie miejscem naszych częstych spotkań. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał.
Od roku się z nim spotykam na moście. Olałam to co mówią o mnie inni. Bycie innym jest dobre. Most jest czymś innym. On jest cudowny. Ja jestem cudowna. Ty jesteś cudowna. Tylko uwierz w siebie. Trzeciego dnia Pan zmartwychwstał.


***
Przepraszam, że taka krótka! 

Komentarze

  1. Dlaczego tam cały co chwilę jest "Trzeciego dnia Pan Zmartwychwstał" ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem....może dlatego, że chodziło mi trochę o Chrystusa. Most jest ich nadzieją. Tak samo jak Chrystus dla Chrześcijan. Był ich nadzieją. Nadzieją na lepsze jutro. Może trochę wyjaśniłam, ale nie wiem :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miniaturka na przywitanie :) Miniaturka Dramione

Dramione?

Miniaturka Blinny ^^